Jamie Stryder

mój malutki chłopczyk xD
mój ulubiony facet ( chłopiec?) po Ianie xD
normalnie chciałabym mieć takiego braciszka, a nie takiego matołka jak mam xD
Jamie jest strasznie kochany, miły... cudaśny xD
No i czemu jeszcze tematu o nim nie ma Wink

dla mnie to on byl bardzo slodki Very Happy

kochany itp

WESOŁYCH ŚWIĄT dla was kochani życzy NEW LIFE

Tak dla mnie też Very Happy

Gdybym nie wiedziała, że ma 14 lat, to bym po jego zachowaniu nie poznała Wink

Bardzo go lubię, jest super Smile

Jamie to pocieszna osobowość, młodzieńczy bunt i zawiadiackie poczucie humoru w jednym.
Uwielbiam tego człowieczka.

mi sie to podobalo w nim ze pokchal wande chociaz wiedzial ze zajela cialo Mel
to bylo slodkie Very Happy

on cały był słodki xD

Cytat:

mi sie to podobalo w nim ze pokchal wande chociaz wiedzial ze zajela cialo Mel
to bylo slodkie

Prawda.. To było słodkie.
On ma ws obie cos za co nie da się go nie lubić.

Jamie jest przykładem dziecięcego zaufania, niewinności. Wywołuje usmiech na twarzy, kurczę xD

taki kochany... dokładnie jak idealny młodszy braciszek:)
ciekawe co by się z nim działo w następnych częściach

Lubię go, ale sama nie wiem dlaczego ta postać mnie jakoś wkurza. Po prostu dziwna jestem i tyle Laughing

A w następnych częściach Jamie powinien sobie znaleźć dziewczynę, która nie spodoba się jego siostrom Twisted Evil

o tak, biedny chlopak. jedna starsza siostra to jeszcze luz, ale dwie?
nie ma zycia..

Jamie jest taki czuły, kochany,ufny
Idealny młodszy brat. Wink

Tylko muszę przyznać że w niektórych momentach mnie z lekka denerwował.Ale tylko troszkę. Wink

Ale lubię tą postać.

Nie wiem dlaczego, wbrew wszystkiemu, Jamiego sobie wyobrażałąm jako murzyna oO'. Nie umiem nad tą wizją zapanowac. Ogólnie bardzo go lubię, jest taki wesoły mimo tego co go spotkało.

Urzekło mnie to jak zachowywał się wobec Wandy - bardzo pozytywna postać - odrazu gdy o nim wspominano robiło mi się cieplej na sercu - tak jakby wyszło włąsnie słońce; jakby w tamtych jaskiniach wraz z nim zagościły promienie słońca

Dokładnie. Tylko on i Jeb okazali serce Wandzie. No i potem Ian, ale oni byli pierwsi i dlatego tak ich kocham. No lubię. Ubóstwiam.

Villemo napisał:

Nie wiem dlaczego, wbrew wszystkiemu, Jamiego sobie wyobrażałąm jako murzyna oO'. Nie umiem nad tą wizją zapanowac. Ogólnie bardzo go lubię, jest taki wesoły mimo tego co go spotkało.

murzyn

no to mnie teraz dziewczyno zaskoczylas Laughing

ja to sobie go wyobrazałąm jako malego chlopczyka Very Happy

Jamie jest takim idealnym młodszym braciszkiem. jest uroczy, ufny i słodki, ale jednocześnie pewny siebie i opiekuńczy. no i jako jedyny prócz Jeba okazał Wandzie współczucie i nawet mimo tego, że zajęła ciało jego siostry potrafił ją pokochać.

O. Ja się zgadzam z czekoladką i dodam jedynie to, że oprócz tego jaki był kochany dla Wandy, to umiał w trudnych warunkach dbać o siebie i innych.

Wyobrażam go sobie jako takiego małego chłopca, z roztrzpanymi, ciemnymi włosami i dużymi czekoladowymi oczami.

Nie należę do osób, które jakoś specjalnie lubią dzieci, ale gdy czytam lub myślę o Jamim od razu włącza mi się instynkt macierzyński.
Gdy czytałam fragment , o tym, jak Jamie był w ciężkim stanie i mógł umrzeć, odchodziłam od zmysłów i płakałam jak nigdy wcześniej... aż wstyd się przyznać ...

Jeremy Sumpter.
wrecz idealny.