Dusze

no widzę, że zdania są podzielone... a ja się nie mogę zdecydować... chociaż dobrze, że nie będziemy musieli nigdy takiej decyzji podejmować...

tak szczerze to nie wiem... zyie duszy w sumie fajne... bez przemocy i brak wszelkich oplat za wszystko... ale tak naprawde to nie moglabym zyc z kims i byc pasozytem... a milosc... nawet dusze mowily ze to cos nadzwyczajnego i spotykanego w tak silnej postaci tylko u ludzi... chyba jednak nie chcialbym byc dusza...

Ja też nie jestem pewna... Ma to swoje plusy i minusy, ale chyba wolę życie zwykłego człowieka Wink

Dla mnie bomba:P Zadnych oporów xD

Cytat:

Ja wbrew pozorom chciałabym. Owszem, ciężko byłoby mi z myślą, że jestem pasożytem, gdyby w ogóle przyszła mi ta myśl do głowy, ale gdy pomyślę o otwierających się możliwościach... Brak biedy, możliwość spełnienia marzeń o podróżach, koncertach... Bezpieczeństwo... Moim zdaniem warto

zgadzam się w 100%

są plusy jak i minusy, ale chciałabym byc dusza i znalesc sobie takiego Iana

Ja też bym chciała być duszą... W zasadzie... Mel już i tak by umarła więc bez przesady. Wanda uratowała jej istnienie i to się liczy czyż nie?
Świat bez przemocy jest fajny... Z drugiej jednak strony czasami trzeba ponarzekać no nie?
Ale i tak jestem na TAK xD

aj jak fajnie by było za nic nie płacić xD przydałoby się Smile

No i chyba to mi się najbardziej podoba. ;D No bo jakby każdy był dla siebie nawzajem miły itp., to by było chyba trochę nudno. xd

Ale, wbrew pozorom nie chciałabym być duszą, bo np. jak była sytuacja w książce - prawie każdy człowiek uważałby mnie za pasożyta. A to nie jest miłe. ^^'

Ja jednak nie chciałabym być duszą, wolę życie jako człowiek.
Przeraża mnie trochę to zmienianie żywieciela..

jak juz bym byla dusza to chcialabym byc w ciele faceta
wiecie ciekawa jestem co oni maja w tej glowce jak mysla itp Very Happy

niezly ubaw by byl Laughing

Jeżeli miałabym być Duszą to już w ciele gdzie nie ma żywiciela - nie mogłabym zyć z myślą ze duszę kogoś w swoim ciele - a włąściwie jego

Ps.: Ciekawy pomysł new life Wink

Fajnie by było byc dzusza bez żywiciela, ale to NIE możliwe (jak już wspomonała o tym w książce Wanda) Sad

Miałam na myśli takie ciało gdzie już nie ma żywiciela(tak jak Melanie nadal pozostałą mimo obecności Duszy), zostaje samo ciało a w nim Dusza Wink

Aaa

trzeba tak byl od razu Wink

W taki wypadku i tak cię popieram Wink

Szczerze to jestem rozdarta...
Zabijać ludzi, żeby być pasożytem ciała... - podziękuje.
Z drugiej strony dusze "naprawiały" świat... Zbyt wiele zła jest na świecie. Po ich przemianie wszystko jest takie piękne na swój sposób...
Nie ma wyjścia z tego dylematu, każdy wybór niesie za sobą zło. Tylko pytanie teraz: który wybór przynosi mniejsze zło...
Wolałabym pozostać jednak duszą, chociaż ten lepszy świat dusz kusi.. Smile

Mimo tego, że wprowadzały tyle dobra i taki był ich ogólny zamiar, były 'dobrymi mordercami', próbującymi żyć jak ludzie.

Nie wiem czy powinnam mieć o nich zdanie negatywne czy pozytywne. Jako człowiek, nie patrzę obiektywnie, ponieważ gdy wyobrażę sobie, że coś takiego zostaje wczepione w moje ciało, hm. Nie zdecydowanie mi się ten pomysł nie podoba.
Ale oczywiścią są dwie strony medalu.

Ale czy chciałabym być duszą? Nie. Chyba wolę swoje nastroje i ironię, a większość dusz, jednak tego nie miała, bo były z natury dobre. Ja wolę być dobrym człowiekiem Smile

szczerze mówiąc nie wiem. rzeczywiście to otwiera wiele możliwości, o których człowiek mógłby tylko marzyć, ale chyba nie mogłabym żyć z myślą, że żyję w cudzym ciele, którego właściciel został zmuszony do zniknięcia. nie zniosłabym myśli, że ktoś przeze mnie stracił życie. zresztą nie umiałabym być taka spokojna, bezkonfliktowa i dobra. po głębszym zastanowieniu dochodzę do wniosku, że jednak wolałabym pozostać człowiekiem.

Zagłosowałam na NIE.

Mimo, że chciałbym podróżować po planetach i być nieśmiertelna, to nie chcę żyć kosztem innych.
Będąc duszą musiałabym odbierać innym ŻYCIE, a wg. mnie to jak morderstwo...
... Może i ciało nie umiera lecz świadomość tak.

Rzeczywiście wizja bycia Duszą wabi mnóstwem nowych możliwości, ale mimo to żyjemy na tym ludzkim padole, którego nawet one nam pozazdrościły...
Ja jednak mimo wszytko wolę być Człowiekiem, chociaż obrazek z osobistym Ian'em w tle kusi, oj kusi... Twisted Evil

A jak dla mnie to życie duszy wydaje się byc... nudne.
Niby świat jest bez przemocy, nie trzeba za nic płacic (co by mi się bardzo przydało), ale świat dusz przedstawiony przez SM, wydaje mi się trochę taki monotonny.
No, ale z drugiej strony kusi mnie wizja tych wszystkich podróży na inne planety. Very Happy

To jest coś dlaczego mogłabym byc duszą.
Na razie jszcze nie jestem pewna więc zagłosuje jak się zdecyduje.

[quote="Kinietko"]A jak dla mnie to życie duszy wydaje się byc... nudne.

popieram... jest nudne ale ja chcialabym 'wyprówowac' jak to jest jak by byla taka mozliwosc.

Ja jestem na nie. Uważam, że będąc śmiertelnym bardziej docenimy życie. Wspaniałą przygodą byłoby podróżowanie po planetach, ale kiedyś to się zrobi nudne. Tak sama wszystkie dusze są życzliwie, miłe, więc ponownie muszę stwierdzić, że to by było nudne. Załóżmy, że jestem duszą w jakimś ciele, miałabym świadomość, że jestem pasożytem no i fakt faktem ciągle dręczyło by mnie to, że sama nie mam własnego ciała i jestem uzależniona od żywicieli.

ja sama nie wiem czy chcialabym zostac dusza. z jednej strony mozliwe jest niesmiertelne zycie, z drugiej jednak swiadomosc ze jest sie pasorzytem i nie ma stalego miejsca zamieszkania.